Paszteciki można nadziewać czym dusza zapragnie: tradycyjnym mięsem mielonym (takim jak na pasztet), pieczarkami z cebulką czy boczkiem. Kluczem do sukcesu jest ciasto: mięciutkie, wyrośnięte, lekko chrupiące na wierzchu. Nasze były nadziewane tradycyjnie, świątecznie, posypane sezamem i zapewniam Was, że sam farsz też smakuje smakowicie i szkoda było niektórym czasu aby czekać z jedzeniem :).
Dzięki uprzejmości pani Joanny Terebeckiej uczniowie klasy VII mogli tym razem zmierzyć się z ciastem drożdżowym. Tradycji stało się zadość, paszteciki smakowały pysznie a pachniały jeszcze lepiej. Wesołych i smakowitych dni - klasa VII poleca się na święta :)